
Koraliki zawładnęły światem na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Małe, niepozorne kuleczki nawlekane przez niewielki otwór na nić, sznurek lub żyłkę, wykonane z przeróżnych materiałów pochodzenia sztucznego albo naturalnego dają niewyobrażalne możliwości łączenia ich ze sobą i tworzenia niezwykłych kompozycji. Jak wygląda historia pojawienia się ich w naszych kulturach?
Od czego się zaczęło?
Za najstarszy dotychczasowo odkryty przykład biżuterii koralikowej zrobionej przez człowieka uznaje się koraliki z muszelek morskiego ślimaka Nassaurius, pochodzące sprzed ponad 100 tysięcy lat, znalezione w jaskini na terenie dzisiejszego Izraela. Dawniej były one noszone jako amulety albo talizmany mające uchronić właściciela przed złymi duchami, przynosić szczęście lub były wykorzystywane w praktykach duchowych. Mało kto wie, że były także pierwszą formą wytworzenia się koncepcji handlu. Istnieją nawet teorie, że to handel koralikami zmusił ludzkość do wykształcenia języka do komunikacji międzyludzkiej.
Z czego powstawały pierwsze koraliki?
Z biegiem czasu zaczęło powstawać coraz więcej różnorodnych koralików. Tworzone były z kości i pazurów zwierzęcych, nasion, drewna. Gdy umiejętności człowieka w zakresie obróbki twardszych surowców były wystarczająco rozwinięte, zaczęto wykorzystywać kamienie, perły, minerały, a w epoce brązu, naturalnie metale. Z czasem coraz popularniejsze stały się materiały syntetyczne i tworzywa sztuczne. W Egipcie około 5500 lat temu po raz pierwszy powstały korale wykonane ze sztucznego materiału – korale fajansowe.
Szklana rewolucja
1500 lat p.n.e. najważniejszym materiałem w produkcji koralików stało się szkło. Najwięcej powstawało ich właśnie w Egipcie oraz Macedonii, gdzie pełniły bardzo ważną rolę i przeznaczone były dla osób stojących wysoko w hierarchii społecznej, ale także w sąsiadujących z nami Czechach, gdzie produkuje się je do dziś. Około roku 200 p.n.e. na terenie Indii zaczęto wyrabianie koralików ze szkła ciągnionego, co w tamtym czasie nie odbiło się echem. Technika ta zyskała jednak drugą szansę na zaistnienie w XIII wieku w Wenecji. Koraliki ze szkła weneckiego natychmiast stały się jednym z głównych towarów handlowych z Afryką, Indonezją i Ameryką Północną. Do dziś zachwycają nas swoją urodą.

„Korale handlowe”
„Korale handlowe” można by śmiało porównać do dzisiejszych pieniędzy. Większość z nich trafiała do Afryki Zachodniej, gdzie wymieniano je na niewolników oraz egzotyczne, drogocenne wtedy towary, takie jak olej palmowy, złoto i kość słoniową. Handel w Afryce rozkwitł i cieszył się ogromną popularnością. Rdzenni mieszkańcy bardzo cenili sobie różnego rodzaju dekoracyjne przedmioty. Korale używane w roli waluty stały się oznaką bogactwa, majątku i wysokiego statusu społecznego. Niektóre z nich wykonywano w Europie na specjalne zamówienie Afrykańczyków. Niestety, handlowe korale używane w Afryce określano również mianem slave beads czyli „korali niewolników”, ponieważ płacono nimi za tanią silę roboczą. Szklane paciorki przyczyniły się do wywozu milionów osób z Afryki do Ameryki Północnej.
W dzisiejszych czasach do tworzenia koralików najczęściej używa się drewna, szkła, plastiku, kamieni i metalu.